Logo KMA - Klub Młodych Autorów

Menu główne : [przeskocz]


2. Odpowiadam na listy

Z odpowiedziami na listy prywatne zawsze zalegałam lub nie odpowiadałam wcale. A gdy mi czyniono wymówki, miałam taką odpowiedź : "Listonosz nie chodzi na spacer, dziennikarz nie odpisuje na listy!" Ale na listy czytelników odpowiadałam zawsze, każdemu indywidualnie, niektórym także na łamach. W 1989 roku w "Gazecie Wyborczej", gdy objęłam tam dział listów i łączności z czytelnikami - czytelnicy chwycili za długopisy (komputerów nie było, prywatną maszynę do pisania rzadko kto posiadał) i zasypali Redakcję setkami listów. Czytałam 350 listów dziennie ! Jeśli pamiętacie, Państwo, Wyborczą z jej początków - chudziutka była, ale listy czytelników zajmowały pół kolumny, w porywach więcej. Niestety - prywatna gazeta musi zarabiać. Jak najwięcej. Czasopisma i gazety nie służą więc społecznej komunikacji, jak życzyła sobie Solidarność, i ja też, są towarem, który musi być ciekawy, coraz bardziej atrakcyjny, żeby klienci zechcieli kupić. Gazety i czasopisma głównie są tubą, "mediami", nadają, nie słuchają, maja swoje źródła informacji, a wymiana myśli z czytelnikami ? - Duża strata czasu pracowników i miejsca w gazecie.

Teraz już wiecie, dlaczego tak rzewnie i serdecznie wspominam Klub Młodych Autorów, a także to miejsce w wirtualnej przestrzeni.

Mój email :
jania + małpa + klubkma.pl
(przepraszam za komplikację z adresem, ale nie lubię spamu)