Logo KMA - Klub Młodych Autorów

Menu główne : [przeskocz]

Azymut na matecznik (3)

Nadtytuł: Adiustacja animacji 3
Podtytuł: Fascynacja deformacją

(nie papugować)

Rozdział III

Wszędzie zjawiają się przybysze. Czasem są to Cyganie, czasem kuglarze albo Marsjanie. Wtedy nie ma problemu. Dzieciaki czepiają się wozów, latających talerzy, ludziska dają dwa złote i patrzą albo chowają kury, żeby nie pokradli. Ale jeśli nie wiadomo kto to?
Zaraz zniknęli w lesie. Rósł tam akurat liściasty, gęsty i popstrzony skałami jak w Tatrach. Wańtule. Poszli, pal ich sześć - powiedzieli gapie i przestano się nimi interesować.
Wczorajszy z cyrku, zupełnie ogłupiały chodził po lesie. Dumał, podskakiwał, wiązał supełki na strzępiącym się swetrze. Marzył. Wszędzie było zielono jak od nadziei, a przecież przestraszony zobaczył nagle linę, wysoko przy czubkach drzew, grubą jak pień i autentycznie zawiązaną w trzy supły. Wczoraj jej jeszcze nie było.
"Koniec... Początek... Dotknął... Wleźć... Poznać" zasapał i od razu do drzewa i od razu na linę. A lina rzeczywiście drgała wzdłuż jak wtedy. Jeszcze zastanawiał się, gdzie może być źródło, a gdzie lalka. W którą stronę iść? Pozostało mu losowanie. Wypadło na tamtą.
Na ziemi przy którejś leśnej drodze była tabliczka:

ilustracja

Ostrożnie z ogniem! Teren leśny "Założenie"
Patronat: wieś "Załoga" - 5 km

Pomyślał: - Też, nawet nie wiem czy wyjdę z tego... Założenia!
Ogary wróciły z lasu! Chłeptały na zmianę z wiadra. Rarogi siedząc na rękawicach nudziły się setnie. Na środku polanki leżało upolowane. Pachniało bigosem. Ten sam las.
...Ech, żeby tak dotrzeć za tym bydlęciem. Uciekł w taką gęstwę, że ani rusz...
...Podobno była tu kiedyś góra. To dziwne. Mają przysłać geologów...
...Gracie w ciupy? Znalazłem pięć okrągłych kamieni.
Bigos zagryzali jabłkami. Ktoś trzymał w ręku puszkę konserw i ogryzek. Cisnął puszką zamiast ogryzkiem. Poleciała pod słońce, zniknęła. Tylko parę ptaszków uciekło kiedy zamiast na ziemię spadła wysoko na grubą jak pień linę. Ktoś dziwny zamachał na niej rękami i podniósł. Poczuł głód i otworzył - miała przymocowany kluczyk. Ale wewnątrz zamiast ryby siedział płetwonurek w oliwie.

PAWEŁ NASSALSKI

Odcinek 2Odcinek 4

Oryginalne strony Azymutu z "Na przełaj"

Spis treści