Logo KMA - Klub Młodych Autorów

Menu główne : [przeskocz]

Żyrafa

ilustracja

Jestem za wysoka. Fakt. Tego się nie da ukryć. 174 cm. Pocieszam się, że są osoby wyższe, choć mizerna to pociecha. Ale najgorsze, to określenia, które słyszę czasem na ulicy : Tyka, ale mała ! Patrz, wieżyczka ! Ale nóżeńki ! I do tego można się przyzwyczaić. Czasem, gdy mijam kogoś, poznaję już po uśmieszku, że zaraz coś usłyszę.
Za to lubię dzieci. Dla nich i ja, i moje niższe koleżanki jesteśmy "duże" to znaczy - dorosłe.
Idę sobie kiedyś ulicą, mijam dwóch małych smyków, uśmiecham się do nich i nagle :
- Żyrafa !
Stanęłam. Przez chwilę walczyłam ze sobą, by nie trzepnąć któregoś. Odwróciłam się, szkraby przyglądały mi się. Starszy już trochę szczerbaty i młodszy pyzaty blondynek.
Nagle przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Spojrzałam na malców ze zdziwieniem.
- Skąd wiecie ?
- Co ?
- No to, o mnie.
- Ale co ?
- Który powiedział "żyrafa" ?
- On - mały pokazał na starszego.
- A co ? - zapytał tamten.
- Bo widzicie - zaczęłam tajemniczo - ja jestem bardzo wysoka. W tramwaju, w autobusie, wszędzie moja głowa sterczy nad innymi. Ktoś mi powiedział, że powinnam iść do ZOO. Poszłam.
- No i co ? Przyjęli cię? - zaciekawił się szczerbatek.
- Początkowo przyjęli. Dyrektor był bardzo miły, ale powiedział, że nic z tego, bo jestem dla nich za mała.
- A co by z tobą było ? - dopytywał się blondynek.
- No nie wiesz ? - zdziwił się starszy - nic by nie robiła, tylko siedziała w klatce, albo chodziła po trawniku, a ludzie by na nią patrzyli.
- Ja wolałabym po trawniku, gdzieś blisko drzew, to bym sobie zrobiła huśtawkę.
- Ale byś miała fajnie ! - rozmarzył się starszy - ludzie dawaliby ci ciastka, cukierki, lizaki.
- Czekoladę - powiedział mały - i by sobie zdjęcia z nią robili, jak ja raz na kucyku.
- Nie musiałabyś chodzić do szkoły...
- Jak byś chciała, to byś nie myła zębów, ani szyi, ani uszu.
- W lecie przeniosłabym się pod fontannę, a zimą jeździłabym, na sankach...
- Ty byś miała fajnie - podsumował starszy - no i widzisz, nie przyjęli cię.
- Ale nie martw się - pocieszył mnie mały - może jeszcze urośniesz.

Tylda (492)

Oryginalna strona z "Na przełaj"

Spis treści